„Gdzie są moje pieniądze?” – opowiadamy, jak działają płatności dla wydawców
Jest to chyba jedno z najpopularniejszych pytań webmasterów (zaraz po „od czego zacząć?” i „w co inwestować?”). Tym pytaniem nękani są menadżerowie, omawiane jest ono dogłębnie na Telegramowych kanałach i w sieciach społecznościowych – powiedzieć, że „nic takiego nie zauważyliśmy”, byłoby niezbyt uczciwą zagrywką z naszej strony. Widzimy was, słyszymy i dla was też działamy, dlatego też najpierw zajmujemy się problemami, które dla was są najważniejsze. Nadszedł zatem czas na dokładne opisanie i przypomnienie, w jaki sposób naliczane są nagrody dla webmasterów i co ich czeka w przyszłym roku.
W tym artykule dowiesz się:
- Jak przebiega proces wypłat wydawcom oraz naliczania wynagrodzenia.
- Co wpływa na szybkość naliczania nagród i co czeka wydawców.
- Szerszy punkt widzenia: Jak procesy te przebiegają w innych sieciach partnerskich.
- Jak wydawca może „prawidłowo” wybierać reklamodawców i ustabilizować Cashflow.
Zacznijmy od podstaw: jak przebiega proces płatności obecnie.
Proces naliczania wynagrodzenia
Pozwólmy sobie zajrzeć pod maskę i zobaczyć, jak ta machina działa od wewnątrz:
1) Wydawca dokonuje ukierunkowanej akcji (sprzedaż, oferta, lead), która pojawia się w statystykach reklamodawcy i sieci partnerskiej.
2) Reklamodawca przeprowadza weryfikację tej akcji, potwierdzając lub odrzucając ją. Istnieją dwie opcje weryfikacji: manualna i automatyczna.
- Jeśli weryfikacja jest manualna, reklamodawca raz na jakiś czas (np. miesiąc) sprawdza dane zamówień i je potwierdza (lub odrzuca). Do zakończenia procesu weryfikacji, wszystkie działania będą miały status „otwarte”.
- Jeśli reklamodawca ma skonfigurowaną automatyczną weryfikację, wydawca znacznie szybciej zobaczy w statystykach swojego konta liczbę potwierdzonych zamówień swoich użytkowników oraz zarobioną przez siebie kwotę. Okres aktualizacji statusu zamówień jest krótki i wynosi np. jeden dzień, a nowe dane są od razu ładowane do systemu. Przykład: zamówienie zostało złożone w poniedziałek, dostarczone w środę, a w czwartek (w momencie automatycznej weryfikacji) zostają przesłane statusy zamówień z ostatniego dnia, które w systemie pojawią się już jako „potwierdzone„.
Do czasu, aż reklamodawca przeprowadzi weryfikację, wynagrodzenie za niepotwierdzone zamówienia będzie miało status „przetwarzane„.
3) Po weryfikacji, jeśli reklamodawca zatwierdzi zamówienia, dalszy proces może przebiegać na dwa sposoby.
- W przypadku, gdy na koncie reklamodawcy znajdują się środki, są one przekazywane na rachunek wydawca niemal natychmiast po weryfikacji zamówień, ze statusem „gotowe do wypłaty”
- Jeśli na koncie reklamodawcy nie ma wystarczającej ilości środków, kwota przechodzi w status „wstrzymane”, dopóki reklamodawca nie uzupełni zadłużenia.
Zalety ręcznej weryfikacji są takie, że reklamodawca od razu widzi całą kwotę, którą jest winien wydawcomom na koniec miesiąca, wypłacając ją za jednym razem – dzięki temu od potwierdzenia zamówienia do wypłacenia za nie prowizji mija zaledwie kilka dni. Minusy są takie, że aż do czasu weryfikacji wydawcyzy nie zweryfikują skuteczności swojej witryny (a jest to bardzo ważne do testowania kanałów i witryn).
Do plusów automatycznej moderacji należy między innymi możliwość natychmiastowej weryfikacji skuteczności platformy i reklamy, bez czekania do końca miesiąca – statusy zamówień są automatycznie przesyłane do systemu, gdzie zostaną potwierdzone. Minusem jest to, że reklamodawca uzupełnia saldo z reguły raz na jakiś czas (nie codziennie), przez co między potwierdzeniem zamówienia i pojawieniem się środków na rachunku wydawcy, może minąć sporo czasu.
Dlatego też wydawcyzy często zadają pytanie: „Wszystko jest już potwierdzone, czemu muszę tyle czekać?!” Na co zadajemy inne pytanie: „co jest lepsze: inwestować w ruch i po kilku dniach już widzieć, jak skutecznie działa nasza reklama, czy czekać aż na koniec miesiąca, aby uzyskać dane o wydajności naszych działań?”.
Ponad połowa reklamodawców (Ci, którzy generują większość obrotów i dochodów wydawców) opiera się na automatycznej moderacji – dzięki temu wydawcy mogą śledzić jakość swojej pracy „na żywo”, nie czekając aż ich zamówienia zostaną zweryfikowane raz w miesiącu. Wydłuża to okres między potwierdzeniem środków, a ich wypłatą, ale przyśpiesza za to proces pozyskiwania danych o skuteczności kampanii reklamowych (co jest specjalnie ważne, szczególnie dla osób zajmujących się reklamą arbitrażową).
Co wpływa na szybkość rozliczania?
Im częściej reklamodawca uzupełnia swoje saldo, tym częściej pieniądze naliczane są na konto wydawców. Nie każdy ma możliwość robić to codziennie, a przyczyn opóźnień może być wiele: reklamodawca nie otrzymał jeszcze pieniędzy od kupującego, zamówienia wykupywane są jedynie częściowo i wiele innych (o okresach przetrzymywania środków pisaliśmy już wcześniej). Oczywiście nie zwalnia to reklamodawcy z obowiązku wypłaty.
Sieci afiliacyjnej zależy na tym, aby wydawcy otrzymywali swoje pieniądze na czas. Logika jest prosta: im częściej wydawca otrzymuje płatności, tym więcej inwestuje w dalszą promocję i tym więcej zarabiają wszyscy uczestnicy tego procesu. Dlatego właśnie w Admitad, niektórzy reklamodawcy posiadają możliwość skorzystania z okresu ratalnego. Polega to na tym, że sieć wypłaca wynagrodzenie wydawców ze środków własnych dając możliwość reklamodawcy na późniejsze uregulowanie zadłużenia.
Jest to oczywiście świetnym rozwiązaniem dla wydawców, jednak dla samej sieci nie jest to już takie korzystne. Po pierwsze, sieć partnerska nie ma licencji bankowej na udzielanie pożyczek, a nieoprocentowane raty są bardzo drogie w dzisiejszym świecie. Po drugie, bądźmy szczerzy: zapewnienie limitu kredytowego nie należy od obowiązków sieci partnerskiej, ponieważ głównym zadaniem firmy jest śledzenie jakości, praca z bazami wydawców i reklamodawców, oraz rozwój narzędzi ułatwiających pracę w marketingu partnerskim.
Jest to bardzo przyjemny dodatek do podstawowej usługi, ale nie mogą od niego zależeć główne procesy firmy. Jako, że prowizja sieci partnerskiej jest mniejsza od dochodów wydawców, obrót samej sieci maleje. Możemy przedstawić analogię: Admitad sam zamienia się w wydawca, który inwestuje wszystkie zarobione pieniądze w dalszą promocję ofert. Spowalnia to rozwój sieci partnerskiej (ponieważ te same środki mogą być wykorzystane do opracowania nowych fajnych produktów).
W 2020 roku Admitad wycofa się z tej praktyki i wynagrodzenie będzie przyznawane dopiero po tym, jak reklamodawca uzupełni swoje saldo w systemie. Opcja ta będzie dostępna jedynie dla zaufanych reklamodawców, z którymi współpracujemy już od lat (a opóźnienia dla nich są raczej rzadkim wyjątkiem). Będą mogli oni korzystać z możliwości odroczonej płatności, ale rzadziej i na mniejsze kwoty niż wcześniej. W wyniku tego, wydawcy odczują większe opóźnienia płatności, ale będzie to raczej efekt krótkoterminowy i na dłuższą metę, przejście do nowego systemu przyniesie stabilizację przepływu pieniędzy.
Inne firmy w branży
Jak to wygląda w innych sieciach partnerskich? Wszystko działa szybciej i wolniej zarazem.
Z jednej strony, okres przetrzymania pieniędzy i wypłaty są mniej więcej takie same, opóźnień w zasadzie nie ma – przynajmniej większych niż kilka dni. Pojęcie „wstrzymanych środków” w zasadzie nie występuje – jest tylko okres Hold. Nie występuje też pojęcie „rat dla reklamodawców„. Konto musi zostać spłacone zgodnie z umową w wyznaczonym okresie, a wydawca otrzyma swoje wynagrodzenie właśnie z tych pieniędzy. W przypadku, gdy reklamodawca nie wypłaci należności, zostaje on odłączony od sieci partnerskiej.
Prawo w krajach europejskich jest bardziej surowe dla niepłacących: jeśli reklamodawca nie postępuje zgodnie z warunkami umowy i nie wywiązuje się ze swoich obowiązków wobec sieci partnerskiej i wydawców, może liczyć na poważne sankcje. Po za tym, dużą rolę w całej układance odgrywają zagrożenia dla marki, na które reklamodawca naraża się, jeśli nie będzie uczciwy wobec wydawców.
Z drugiej strony, w Europie praktycznie nie ma ekspresowych płatności – przywilej ten mają jedynie wydawcy, pracujący z dosłownie kilkoma sieciami partnerskimi (a Admitad jest jedną z nich). W innych przypadkach wydawca ma możliwość wypłaty zarobionych pieniędzy raz lub dwa razy w miesiącu (w określonym dniu rozliczeniowym). W związku z tym strategia pracy jest nieco inna: należy z góry liczyć się z opóźnieniem czasowym i ewentualną luką gotówkową (często na okres większy niż miesiąc), aby zaplanować dobrze budżet i nie zostać bez pieniędzy na promocję i środków do życia. Ekspresowe wypłaty dla europejskich wydawców są czymś naprawdę rzadkim.
Każdy z opisanych systemów wypłat ma swoje wady i zalety dla wszystkich uczestników procesu: wydawców, reklamodawców i sieci partnerskiej. Nie można powiedzieć z całą pewnością, że jeden system jest dobry, a drugi zły — to dwa różne pojęcia normy.
Jak wydawca może w takim razie wybrać” właściwego ” reklamodawcę i ustabilizować dopływ pieniędzy?
Rzecz jasna, nie chodzi tu o wszystkich reklamodawców – gdyby wszyscy spóźniali się z wypłatami, ani Admitad, ani wydawcy nie przetrwali by tych ostatnich 10 lat. Mówimy raczej o zadłużonych reklamodawcach, którym wydawcy generują na tyle dobre obroty, że nie wszyscy są w stanie poradzić sobie z nimi na czas.
Efektywne regulowanie długów zależy głównie od pracy menadżerów sieci partnerskiej, ponieważ nie otrzyma ona żadnego dochodu, jeśli najpierw nie otrzyma go wydawca – jest to przewidziane przez system, a Admitad nie zarobi ani grosza bez potwierdzonego zamówienia. Codziennie podejmowane są odpowiednie kroki w celu uregulowania długów, począwszy od opracowania planu płatności wraz z przedstawicielami reklamodawców, a kończąc na procesach sądowych (które, choć trwają długo, prowadzą do zwrotu zadłużenia).
Warto pamiętać, że wydawcy też mają możliwość wpływania na szybkość otrzymywania pieniędzy, chociaż niebezpośrednio. Oto kilka wskazówek, które będą szczególnie istotne w przyszłym roku, wraz z nadejściem nowych zasad rozliczeń z reklamodawcami:
- Zaktualizowany katalog programów partnerskich umożliwi wydawcom pozostawienie opinii na temat programu, z którym współpracowali. Wszelkie nieprawdziwe opinie zostaną usunięte: recenzje będą weryfikowane przez statystyki wydawców w systemie Admitad i systemie ticketowym, aby nie były bezpodstawne. Uczciwe opinie to dobra okazja, aby zobaczyć, jak innych wydawcom pracowało się z ofertą i samodzielnie zadecydować, czy jesteś gotów na podjęcie współpracy.
- Kolejną nowością w katalogu jest przejrzysta ocena. Ocena zostanie ustalona na podstawie kilku kryteriów, w tym terminów płatności. Dzięki temu wydawca będzie mógł dowiedzieć się dlaczego dana oferta znajduje się w katalogu powyżej lub poniżej swoich konkurentów. Podczas wyboru oferty, z którą chcemy współpracować, będziemy mogli wziąć pod uwagę ocenę innych wydawców. Reklamodawcy z kolei będą mieli motywację do poprawy swoich wyników, co pomoże im wspiąć się w rankingu i przyciągnąć więcej wydawców.
- Dywersyfikacja aktywów. Aby zagwarantować sobie stały przepływ funduszy, wydawca powinien zróżnicować zestaw ofert, z którymi pracuje i rozdzielić czas i budżet na promocję. W każdej kategorii znajdują się konkurencyjne programy partnerskie, któe są podobne pod względem asortymentu i stawek, ale płatność odbywa się w różnym czasie (u jednych wcześniej, u innych trochę później). Będziemy zawsze powtarzać: testuj oferty, wybierz te najciekawsze dla Ciebie – nie trzymaj wszystkich jajek w jednym koszyku.
- Nie bój się „zatrzymanych”. Ciekawa obserwacja” jeśli oferta ma „zatrzymane” fundusze, w wielu przypadkach oznacza to, że zbyt szybko się ona rozwija (w tym kosztem pracy wydawców). Jest to typowe dla nowych dużych reklamodawców, którzy weszli na rynek zaledwie rok lub dwa lata temu. Jeśli jesteś podłączony do takiej oferty, najlepiej uzbroić się w cierpliwość: sam reklamodawca nie miał jeszcze czasu, aby ustabilizować przepływy środków, ale wykazuje się dobrym popytem, więc warto zostawić dla niego część ruchu. Owszem, pieniądze dostaniesz wolniej, ale ich ilość raczej powinna Cię zadowolić.
- Planowanie. Sieci partnerskie zaostrzają warunki pracy z reklamodawcami, ale wydawcy nie powinni się zbyt relaksować: jeśli jeszcze nie opanowałeś planowania długoterminowego, najwyższy czas, aby to zrobić. Prędzej czy później system wejdzie w rytm, przewidywanie terminów płatności stanie się łatwiejsze, przepływ środków ustabilizuje się, jednak gdy system jest jeszcze w fazie przejściowej, zostawiaj część budżetu na nieprzewidziane wydatki. Sezon wysoki już udało nam się przetrwać, więc możemy nie obawiać się śmiertelnych skoków.
Nowy system płatności nie jest tak straszny, jak jest rysowany w wyobraźni wydawców i zwolenników teorii spiskowych. Jak każdy inny system, potrzebuje czasu, aby się ustabilizować-zwłaszcza po wyprzedażach 11.11, w czarny piątek i Nowy Rok. Nie wszystkie towary są jeszcze dostarczone i opłacone, obroty wszystkich uczestników łańcucha partnerskiego marketingu są poza skalą i po prostu nie da się wystarczająco szybko przerzucić środków pieniężnych.
Dlatego też musimy planować z wyprzedzeniem, wybrać najlepsze oferty i trzymać rękę na pulsie. Śledź wiadomości i aktualizacje firmy, bądź na bieżąco z innymi wydawcami i bezpośrednio kontaktuj się z menadżerami przez system ticketowy – dawaj informacje zwrotne, ponieważ to dzięki nim najważniejsze problemy będą mogły być sprawnie rozwiązane.